poniedziałek, 30 marca 2015

Szarvasének - Piesń Rogacza

 Teatr tańca oparty na motywach tradycyjnych historii węgierskich.
 "Szarvasének"  nawiązuje do słynnych legend narodowych (takich jak "Legenda o świętym Jeleniu"), charakterystycznych melodii ludowych, instrumentów, strojów i tańców. 
   Choreografia jest stylizowana na styl pierwotny, ruchy tancerzy są gwałtowne, nieregularne, często nawet dziwne, dzięki czemu w trafny sposób oddają charakter dawnego świata.
   Głównym tematem sztuki są etapy ludzkiego życia- od narodzin, przez dojrzewanie, poszukiwania przyjaźni, miłości aż  po schyłek egzystencji. Istotny jest też tematyka czasu, oraz nawiązania do wiecznie aktualnego pytania o stan i rolę wiary w naszym życiu.
   Przez cały czas trwania przedstawienia  na scenie pojawia się element rogów. Jest to-jak opisują twórcy przedstawienia- symbol odnowienia, odrodzenia do nowego życia. Jeleń stoi w złotej bramie i zaprasza nas do swojego świata. Jest wróżką, czarodziejem, szamanem i demonem w jednym, zdolnym do tego by polujących na niego zwabić do swojej krainy.
   Reżyser stara się nam przekazać, że my też jesteśmy myśliwymi XXI wieku, szukającymi sposobu by wyrwać się na wolność. Opuszczamy rodzinne domy, tworzymy nowe światy- zmieniając, kształtując i odnawiając tym samym i siebie. 
   Zakończenie przedstawienia to obraz symbolizujący życie i śmierć. Scena ta zachęca nas do duchowego odnowienia i ciągłej walki, ale także namawia do zwrotu ku folklorowi- w celu ochrony przeszłości i historii świata.

Przedstawienie wystawił;

 "Węgierski Narodowy Zespół Ludowy" - "Magyar Állami Nćpi Együttes"
 25.03.2015 roku w Pałacu Sztuk Művészetek Palotája.
Reżyseria: Kelemen László





piątek, 27 marca 2015

Angel Drums

   Przy wyrabianiu perkusji najważniejszy jest dźwięk. 


   Zoltán Angel Drums to firma mieszcząca się w miejscowości Nyíregyháza. To tu od 3 lat Zoltán Angel na co dzień zajmuje się wyrabianiem werbli. Wszystko zaczęło się od tego, gdy pewnego dnia zauważył, że każde drewno wydaje inny dźwięk. Kwestia ta zaintrygowała go do tego stopnia, że zaczął on swoje własne badania i poszukiwania na tym terenie. W wyniku eksperymentów, prób i błedów ostatecznie udało mu się wypracować własną, autorska metod
ę  konstrukcji instrumentu. Mało tego! - werbel wydaje dokładnie taki dźwięk, jaki jest pożądany.
Sytuacja ta dla klienta jest wręcz wymarzona. Sklep Zoltána Angel jest prawdopodobnie jednym z nielicznych na świecie miejscem, w którym na zamówienie tworzone są werble o konkretnie określonej barwie dźwieku.
   Sam Zoltán wcześniej zajmował się po prostu stolarką. Kiedy pewnego dnia kolega zajmujący się instrumentami perkusyjnymi polecił mu przygotowanie werbla, udało mu się to na tyle dobrze, że odtąd to właśnie werble stały się głównym zajęciem Angela.
   Pragnąc dowiedzieć się w jaki sposób pracuje na codzień Zoltán Angel, postanowiłam odwiedzić jego wytwórnię.

   Warsztat pracy firmy Angel Drums mieści się w miejscowości Nyíregyháza. Co ciekawe pracują tu tylko trzy osoby! Na pierwszy rzut oka to opuszczony budynek fabryczny, po otwarciu bram jednak okazuje się że jest on pełny przedmiotów, narzedzi, werbli i oczywiście .. drewna. 

   Gdy chce się osiągnąć idealny dźwięk to właśnie drewno jest najważniejsze. Najdroższym rodzajem drzewa dostarczanym do fabryki jest mahoń. Brzmi on naprawdę dobrze! Poza tym wśród innych rodzajów znajdziemy tam również m.in eukaliptus, kokos, dąb, orzech brazylijski i wiele innych, każde z nich jest jedyne w swoim rodzaju o innej strukturze, gładkości, kolorze, zapachu, fakturze i co najważniejsze- dźwięku.


        Deski są dowożone do miejsca pracy Zoltána ze wszystkich stron świata. Każde drzewo wydaje inny dźwięk, ponadto na każdej desce znajdują się tzw. martwe punkty, które nie rezonują wcale. Trzeba uważać by nie stały się one częścią budowanego instrumentu! Po odpowiednim wykrojeniu desek, kolejnym krokiem jest solidnie ich sklejenie w taki sposób by uformowały kształt werbla, oraz pozostawienie do wyschnięcia na trzy dni. Później konstrukcję trzeba zaopatrzyć w metalową obręcz oraz lugi (które również Zoltan przygotowuje samodzielnie z dostarczanych mu materiałów), następnie naciąg, oraz oczywiście .. logo firmy Zoltán Angel (przedstawiające pierwsza literę nazwiska ozdobiona symbolem glorii). 




   Budynek fabryczny, będący warsztatem pracy Zoltána ma trzy piętra,a ich zagospodarowanie to tylko kwestia czasu. Oprócz sali koncertowej, bedzie to miejsce wystawowe: galeria prezentująca poszczególne instrumenty. 




W warsztacie Zoltána od czasu do czasu powstają też instrumenty innego rodzaju:)
Na zdjęciu; bata.

                   
   Na pamiątkę prezentacji wytwarzania werbla i wycieczki po fabryce otrzymałam logo Angel Drums, w 5 minut własnoręcznie stworzone  przez Zoltána Angel z kawałka metalu.

   Polecam poeksperymentować z dźwiękami werblów Angel Drums, a nuż uda się komuś znaleźć ten idealny..

;)












środa, 25 marca 2015

Opus Jazz Club, Dzsindzsa


   Z zewnątrz budynek Opus Jazz Clubu przypomina nowoczesny dom kultury.
Na pierwszym piętrze budynku znajduje się restauracja, oraz recepcja. Prawdziwą tajemnicę odkrywamy jednak dopiero po zejściu do piwnicy.
   W podziemiach budynku znajduje się klub jazzowy. Przygaszone światło, świeczki, delikatny, wystrój tworzą niecodzienną atmosferę, idealną do tego by wypocząć, oderwać się od spraw codziennych, oraz oczywiście- posłuchać dobrej muzyki. Na scenie Opus Jazz Clubu wystąpiło wielu słynnych muzyków, jest to ekskluzywny klub znany nie tylko w kraju, ale i za granicą, jest bardzo chętnie odwiedzany przez artystów z całego świata.

Scena jest często udostepniana młodym muzykom Akademii im. Ferenca Liszta.


Dzsindzsa


    Muzyka eksperymentalna to bardzo ciekawy nurt, szczególnie gdy jest grana przez ludzi potrafiących zainteresować i wciągnąć do świata swojej twórczości.
Dzsindzsa należy do takich własnie zespołów. Podczas koncertu, który miał miejsce dnia 11 marca 2015 roku w Opus Jazz Clubie stworzyli interesujący groteskowo- ironiczny klimat, dla kontrastu dodając szczyptę poczucia humoru i nastroju grozy.
   Największy wpływ na obecny kształt zespołu według mnie ma trębacz- Ádám Meggyes. Melodie grane przez niego, (często rodem z Kusturicy^^) to nieskoordynowane i dziwnie brzmiące dźwieki, które są w stanie naprawdę rozśmieszyć. Sporą rolę odgrywa również perkusista- G. Szabó Hunor posiadający własny, niepowtarzalny styl, do grania używając również dźwieków wydawanych za pomocą łańcuchów, drobnych metalowych przedmiotów oraz gongów.

   W skład zespołu wchodzą również: Weisz Gábor- saksofon, Hock Ernő- kontrabas, Dukay Barnabás- pianino.






Klub znajduje sie na ulicy Mátyás nr 8. 




sobota, 21 marca 2015

Amadinda


   Amadinda to założony w 1984 roku, zespół muzyków grających na instrumentach perkusyjnych. Jego nazwa pochodzi od instrumentu muzycznego z Ugandy. W swoim dorobku posiadają m.in. nagrodę Kossutha i Liszta Ferenca. 
   Gółwnym celem zespołu Amadinda jest zachowanie i ochrona kultury muzyki perkusyjnej jak i prezentacja  w kraju i za granicą słynnych kompozycji przeznaczonych specjalnie na ten instrument. W swoim dorobku mają np. utwory takich artystow jak Johnny Cage, Ligeti György i Steve Reich. Wielu twórców pisało swoje utwory przeznaczając je specjalnie dla tego zespołu, byli to m. in. Johnny Cage, Kocsis Zoltán, Holló Aurél, Váczi Zoltán czy Dukay Barnabás.
   Badania kultur perkusyjnych zespoł rozpoczął w połowie lat 90 prezentując utwory muzyczne z różnych okresów historii muzyki. Członkowie zespołu podejmowali ponadto własne działania kompozytorskie,a w wyniku tych starań powstał repertuar, z którym Amadinda, podczas 30 lat, zwiedziła 4 kontynenty, odwiedzając 33 kraje.  
Ich twórczość została utrwalona na ponad 30 płytach, z których za najwartościowsza to seria 6 płyt, na których można usłyszeć wszystkie dzieła Johnego Cage’a na instrumenty perkusyjne.

They are among the most dazzling percussionists you might hear this side of Bali.
The Guardian, London"



W skład zespołu Amadinda wchodzą muzycy Szkoły Muzycznej im. Liszta Ferenca:

Rács Zoltán – profesor Uniwersytetu Ferenca Liszta w Budapeszcie, założyciel grupy, tympanista, kierownik UMZE, częsty członek jury międzynarodowych konkursów perkusyjnych, organizator kursów.
Holló Aurél- nauczyciel budapesztańskiej Szkoły Muzycznej i Gimnazjum, i na Uniwersytecie, przygotowywał kompozycje na klasyczne konkursy muzyczne
Bojtos Károly- nauczyciel miejskiej szkoły muzycznej Dunaharaszti, kierownik badań i programów muzycznych, kierownik logistyczny ds. koncertów
Váczi Zoltán – kierownik tradycyjnych badań muzycznych.



   Zespół Amadinda  11.03.2015 roku wystąpił w kinoteatrze Urania. Z racji względnie wczesnej pory występu, by on przeznaczony głównie dla młodszych widzów i przez nich właśnie zdominowana była publiczność. Okazja jednak była niebanalna: 31 rocznica powstania zespołu to poważny powód do świetowania.
   Jak wiadomo zespół ten wiele podróżował, sadzę ze koncert miał za zadanie choć po cześci przybliżyć nam świat miejsc, które odwiedzili. Mogliśmy z bliska podziwiać instrumenty z Kraju Basków czy Ugandy, usłyszeć fragmenty muzyki hiszpańskiej z akcentami flamenco i grą na cajonie, a także wsłuchać sie w kompozycje rodem z thaiti. Nie zabrakło też i standardowych kompozycji klasycznych kompozytorów granych na marimbach i wibrafonach: Jan Sebastian Bach, Claude Debussy oraz Scott Joplin z elementami ragtimu skutecznie zarysowali panorame historii muzyki akcentując jej najważniejsze punkty. Atmosfera koncertu była tak dobra, że na koniec występu scena przepełniona była szalejącymi dziecmi, tańczacymi do pełnego energii rytmu granego przez jak zwykle niezawodny zespół Amadinda.

Zdjecie zrobione mimo zakazu ^^


piątek, 20 marca 2015

50. rocznica założenia Akademii Muzycznej im. Liszta Ferenca w Budapeszcie

   Dnia 8.03.2015 roku Akademia Muzyczna im. Liszta Ferenca w Budapeszcie obchodziła 50 rocznicę powstania. Z tej okazji zorganizowany został uroczysty koncert w Wielkiej Sali (Grand Hall) Akademii Muzycznej – przy placu Liszta Ferenca, na który zaproszeni zostali zarówno profesorowie jak i uczniowie akademii. Wśród artystów występujących tego dnia na scenie można wymienić takie nazwiska jak: Béla Szakcsi Lakatos, Imre Kőszegi, Balázs Berkel, Kornél Fekete Kovács, Gyula Babos, Attila László, Mihály Borbély, Tamás Berki, Kálmán Oláh, Kristóf Bacsó, Béla Lattman, Béla Zsoldos, Ágnes Lakatos, Barna Tibor Csuhaj, István Elek, Ákos Benkó, Elemér Balázs, György Regály, Sándor Horányi, Károly Binder, Tibor Fonay, János Hámori, Károly Friedrich, György Jeszenszky, Tibor Márkus oraz najlepsi uczniowie Wydziału.
   50 lat to znaczący okres w historii świata. W czasie założenia Akademii Jazzu przez Jánosa Gondę w 1965 roku, jazz był ciągle słabo akceptowany w społeczeństwie, cały czas posiadał on etykietkę muzyki „zabronionej”, do której najczęściej, w ucieczce od codzienności-  sięgali młodzi. Szukali oni dostępu do Amerykańskiego stylu życia, wtedy właśnie, za sprawą Zoltána Kodálya i jego metody nauczania- nastąpił zwrot ku „beatowi”. Osoba Kodálya odgrywała ogromną rolę w instytucjonalizacji nauczania jazzu na Węgierzech. To nie przesada by stwierdzić, że János Gonda i jego koledzy, zakładając departament- wyznaczyli nową ścieżkę w historii jazzu.
Cały czas ciężko mi sobie uświadomić, że naprawdę miałam okazję na żywo oglądać występ Imre Kőszegi’ego. Jest to perkusista należący do tzw. wielkiej generacji węgierskich perkusistów jazzowych, oraz jeden z najaktywniejszych uczestników życia jazzowego w kraju i za granicą. Był też nauczycielem wydziału Jazzu Akademii Muzycznej katedry w klasie instrumentów perkusyjnych. Jego gra i technika jest jedyna w swoim rodzaju, a jej niezwykłą kolorystykę mieliśmy okazję podziwiać podczas wczorajszego występu.
   Wyróżnić należałoby również nauczycieli i profesorów Akademii, których gra jest bez dwóch zdań na najwyższym poziomie. W szczególności na uwagę zasługuje Ákos Benkó , który jest mistrzem w swoim "fachu", oraz György Jeszenszky, którego występ na koncercie wywarł na mnie naprawdę duże wrażenie.

Sala koncertowa Akademii:




 Po dziś dzień oficjalną misją Akademii Liszta Ferenca w Budapeszcie jest przekazywanie muzyki, a wraz z nią: miłości. „Kto będzie przekazywał miłość?” – to pytanie zadane przez László Nagya, które Akademia ma na względzie w swej działalności. Miłość, pasja i muzyka to trzy najważniejsze cechy charakteryzujące szkołę, dające siłę do działania i energię do ciągłego rozwoju. 
   Do dwóch najważniejszych zadań wydział jazzu należało uświadomienie szerszej publiczności, że jazz znacznie różni się od muzyki popularnej, oraz przekonanie do twierdzenia, że wcześniejsza ocena rodzaju była błędna: mimo, że faktycznie na jazz w dużym stopniu wpływała muzyka zachodu, w największym stopniu ukształtował go folklor afroamerykański, który był głównie muzyką ludową czarnych ludów uciekających do Ameryki.  

Polecam śledzić kalendarz Akademii znajdujący się na stronie Centrum Koncertowego:

niedziela, 8 marca 2015

Gdzie jest Cegléd i dlaczego warto tam pojechać? – czyli o Drummuseum, Muzeum Perkusji na Węgrzech

  Gdy przekraczamy bramy DobMúzeum w Ceglédzie, musimy się przygotować na to, że jeżeli interesują nas instrumenty perkusyjne, to prędko stamtąd nie wyjdziemy.. ^^


   Świat jaki rozpościera się przed naszymi oczyma jest niewyobrażalny- znajdziemy tam nie tylko najsłynniejsze zestawy związane z historią Węgier, ale i mnóstwo perkusjonaliów, których działanie często jest trudne do rozszyfrowania bez pomocy przewodnika i jednocześnie właściciela całego przybytku pana Kármána Sándora. To on właśnie pewnego dnia w latach 70, w zespole grając jeszcze na gitarze, uświadomił sobie, że tak naprawdę to niesamowicie interesuje go zupełnie inny instrument- perkusja. Zestaw był tajemnicą, z którą postanowił się zmierzyć, intrygowała go każda jego część, jej budowa i sposób wydobywania dźwięku. Ostatecznie temat zaciekawił go na tyle, że nawiązał kontakt ze słynnymi firmami produkującymi ten właśnie instrument. Co więcej, wybrał się również na parę wycieczek po to by, na własne oczy przekonać się jak tworzone są perkusyjne zestawy, jakie materiały są używane, oraz czym różnią się poszczególne fabryki (odwiedzał głównie popularne wtedy na Węgrzech firmy: Dubán i Medveczky).

Zestaw Hollywood

   Po pewnym czasie, znając już firmy krajowe nawiązał korespondencyjny kontakt z firmami zagranicznymi. Jego korespondencja rozbudowała się na tyle, że stał się on posiadaczem ogromnej ilości katalogów, materiałów i folderów. Od tego właśnie momentu po głowie zaczął mu chodzić plan założenia muzeum.
Pierwsza wystawa zatytułowana „Historia perkusji” miała miejsce w Ceglédzie w 1979 roku. W 1992 roku stworzył mini muzeum w garażu domu swoich rodziców. Kolekcja jednak cały czas się powiększała, zawierała już nie tylko katalogi, ale i zestawy, parę z nich otrzymał nawet w prezencie. Zaczęła się nim interesować prasa, telewizja, ale i artyści, chętni do oglądania wystawy. Ostatecznie o pomoc zwrócił się do urzędu miasta. Decyzją prezydenta miasta w 1997 roku przydzielono mu nieruchomość o powierzchni 300 m2. Uroczyste otwarcie miało miejsce 27 listopada 2000 roku w sali balowej cegledzkiego Ratusza przez pianistę jazzowego Jánosa Gondę



Dziś kolekcja obejmuje materiały związane z historią muzyki, słynnymi perkusistami węgierskimi oraz instrumentami. Całe mnóstwo eksponatów ciągle znajduje się na poddaszu, gdyż w pomieszczeniu brakuje miejsca na ich wystawienie. Marzeniem Kármána Sándora jest stworzenie muzeum z witrynami na temat każdego okresu historii tego instrumentu poczynając od wojskowości po czasy współczesne. 



Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem tego miejsca. Jest one unikatowe na skalę nie tylko Węgier, ale i świata. Rzadko kiedy ma się okazję zagrać na talerzu imitującym odgłos burzy, instrumentach brzmiących jak padający deszcz, naśladujących gwizd pociągu czy szemrzący potok. 

"Thunder sheet"


Dodatkowo odkryłam niesamowitą rzecz jaką są talerze Zildjian Gen. To metaliczne blachy i hi-hat podświetlane od dołu. Wyglądają.. kosmicznie! ^^



Zachęcam do odwiedzenia strony muzeum: http://www.drummuseum.hu/tortenet.php

Rozwiązanie zagadki pt. "Gdzie jest Cegléd"- poniżej: :D ;)






środa, 4 marca 2015

Antigoné

Antygona wystawiona przez Bozsik Yvette Társulat to przedstawienie nadające dramatowi zupełnie nowy wydźwięk. Współcześnie zaaranżowana choreografia jest wyrazistą i niezwykle emocjonalną próbą opowiedzenia historii na nowo, według mnie jej innowatorstwo dodaje całości wyrazu i wyrafinowania.
Bardzo delikatna scenografia, z wieloma ciekawymi rozwiązaniami- jak np. próba imitacji jeziora, za pomocą płachty, czy też pył sypiący się z góry na tancerzy to tylko przykładowe pomysły wykorzystane w sztuce. Po Czarodziejskim flecie i Orfeuszu i Eurydyce autorka opracowała dramat Sofoklesa- historia Antygony to starogrecki dramat kobiety i siostry, która chcąc pochować brata wbrew woli króla sama naraża się na potępienie przez władcę.

Reżyseria: Nemzeti Táncszínház - Narodowy Teatr Tańca
Muzyka: Carl Off, Phillippe Heritier





Przedstawienie miało miejsce w Művészetek Pálotaja 5.03.2015 roku.

wtorek, 3 marca 2015

Naplegenda

   „Węgierski Narodowy Zespół Ludowy” – „Magyar Állami Népi Együttes” pod przewodnictwem Nikoli Parov wystawił przedstawienie łączące taniec, motywy pierwotne, muzykę popularną, elementy węgierskiej kultury ludowej oraz minimalistyczną, aczkolwiek bardzo udaną scenografię z licznymi efektami dźwiękowo- świetlnymi. Obok dynamicznego tańca przedstawienie jest oparte na muzyce etnicznej, a do głównych instrumentów należy saksofon, perkusja, flet poprzeczny oraz liczne współczesne efekty dźwiękowe. Przestawienie to wybór kreatywnych scenek, każda ma inny charakter i nastrój oraz prezentuje inny etap życia ludzkiego. Raz oglądamy walki wojowników, by zaraz potem przenieść się do wioski tańczących i cieszących się życiem dziewcząt. Osobiście najbardziej przypadła mi do gustu część stepowana z muzyką współczesną, oraz scena prezentująca człowieka opuszczającego kraj.^^
„Naplegenda” to pełne energii widowisko składające się w harmoniczną całość. Co istotne warto również zwrócić uwagę na liczne nawiązania do elementów tradycji węgierskiej i muzyki ludowej.



Całość składa się z dwóch aktów:
I. Wschód, Południe, Zmierzch, Noc
II. Pelnia Księżyca, Zaćmienie Słońca, Zachód Słońca


„Węgierski Narodowy Zespół Ludowy” – „Magyar Állami Népi Együttes” został założny w 1950 przez Rábai Miklósa celem ochrony węgierskiej kultury ludowej, tradycji i zwyczajów. Do jego głównych zadań należy badanie, rozwój i przekazywanie tradycji. Ich sztuka była wielokrotnie wystawiana w miastach, halach koncertowych , miejscach rozrywki. Początkowo było traktowane jako egzotykum, następnie zaś, po tym kraj i Europa zwróciły się w stronę folkloru zespół zaczął się rozwijać, pracując nad ulepszeniem każdego ze swych trzech oddziałów (taniec, muzyka i śpiew), a tym samym zaczął zdobywać coraz większą popularność. 

Autorka „Naplegendy” – Nikola Parov to pochodząca z Bułgarii kompozytorka, oraz wszechstronnie uzdolniony muzyk i producentka. Uczyła się gry m.in. na pianinie i wiolonczeli. Była członkiem zespołu Zsarártnok – (łączącym muzykę bałkańską, bułgarską, romańską, serbską, chorwacką, macedońską, albańską, grecką i innych narodowości). To ona wraz z Michaelem Flatley nagrała płytę „Riverdance” gdy w latach 80 całą swoją uwagę skoncentrowała na muzyce celtyckiej i irlandzkiej. W 2000 roku na prośbę Węgierskiego Narodowego Zespołu Ludowego i Sebő Ferenca skomponowała muzykę do projektu „Naplegenda” łączącego tradycje Doliny Karpackiej, kultury tańca i muzyki ludowej. W swej twórczości łączy wiele elementów dążąc do wyrobienia własnego stylu: poczynając od ochrony tradycji i kultur muzycznych różnych narodów, przez grę na różnych instrumentach ludowych (jak buzuki, kavai), na twórczości kompozytorskiej kończąc.

Przedstawienie odbyło się 3 marca 2015 roku w Pałacu Sztuk Művészetek Palotája.


niedziela, 1 marca 2015

20. Festiwal Perkusyjny Dobosok Farsangja - Budapest

   20 Festiwal Perkusyjny Dobosok Farsangja w tym roku przyciągnął tłumy. Jubileuszowa edycja zachwycała przede wszystkim dużą ilością interesujących wystawców: wśród nich najlepsze marki sklepów perkusyjnych dostępnych na rynku węgierskim m.in. Artbeat, Angel Drums, oraz H&H Percussion, bogactwem sprzętu muzycznego, zestawów perkusyjnych, pałek i werbli z możliwością wypróbowania każdego z nich osobiście, testowania dźwięku, oraz sprawdzenia ich jakości.
Nie samym sprzętem jednak człowiek żyje , muzyk tym bardziej, z racji tego faktu nie zabrakło również wydarzeń pozwalających na poszerzenie wiedzy i umiejętności. Warsztaty poprowadzone przez Sümeghi Tamása i Vetési Gergő wypadły bardzo pozytywnie, nie zdradzę jednak tajników wiedzy przez nich przekazanej, żeby nie psuć zabawy osobom, którym kiedyś przyjdzie ochota w takowych warsztatach uczestniczyć.
   Swoje osobne stoisko miała również szkoła perkusyjna Drumkiller oraz Muzeum Perkusji Dobmúzeum znajdujące się w Cegledzie, o którym więcej informacji wkrótce z racji planowanej wycieczki!^^


Jeden z pierwszych zestawów perkusyjnych, pochodzący z Chin, promował stoisko Muzeum Perkusji w Cegledzie.



 Werbel perkusyjny, niewiadomego pochodzenia, wyprodukowany przez jedną z najstarszych firm perkusyjnych na Węgrzech: Medveczky, wystawiony na stanowisku H&H Percussion. 




   Jednak najistotniejsze jest to, że oprócz wystawców na każdym kroku można było spotkać słynnych węgierskich perkusistów m.in. Józsefa Bordása czy Zsolta Korompay, wysłuchać interesujących wykładów na temat grania, oraz oczywiście …koncertów! A i te nie zawiodły, w tym roku na scenie zagościli m.in: Alapi Power Trio- zespół w którym główną rolę odgrywa Alapi Istvan- były gitarzysta Eddy. Czuje się on swobodnie niemal w każdym stylu, dodatkowo posiada niesamowite zdolności improwizacyjne. Grał razem z Takácsem Rolandem oraz perkusistą Sümeghi Tamásem.
To jego oficjalna strona internetowa: http://www.istvanalapi.com/

  Duże wrażenie zrobił na mnie zespół Special Providence- perkusista Markó Ádám grać skomplikowane rytmicznie melodie, które wciągają w świat rocka progresywnego. Muzyka zespołu zahacza o wiele rodzajów, za źródło mając jazzrock, rock progresywny, metal i muzyke elektroniczną, dużo koncertują w kraju i za granicą. Najnowsza płyta zespołu „Essence of Change” ukazała się w lutym 2015.




   Ponadto festiwal tej rangi to wspaniała okazja by przyjrzeć się wschodzącym gwiazdom. Nagrodzeni na organizowanym co roku i również cieszącym się sporym uznaniem obozie perkusyjnym Dobmánia Tábor mogli zaprezentować swoje umiejętności. Zwycięzca Kovács Miklós to prawdziwy mistrz dawkowania emocji, sądzę że naprawdę warto śledzić jego poczynania i np. obejrzeć filmiki na youtube.^^
Żałuję tylko, że ominęło mnie wystąpienie Królewskich Perkusistów Wyszehradzkich, krążyli po korytarzu w strojach z epoki nosząc adekwatnie wystylizowane bębny co samo w sobie zapowiadało przedstawienie na niezłym poziomie. Może jeszcze kiedyś się uda. ^^

Na zakończenie Gerendás Dani, którego Gerendás Dani Quartett poradził sobie na scenie świetnie. (Bécsy Bence- gitara, Baranyi Gergő- bas, Szebényi Dani- klawisze)


Lista pozostałych wystawców: http://dobosmagazin.hu/20-dobosok-farsangja/

Dom kultury Vigyázó Sándor:



Przykładowe stoiska:




Festiwal odbył się dnia 28.02.2015 roku.